Thanks to the fact that the weekend was longer by one day, I managed to sew
a bag, which I have been planning for a long time. It wasn’t not any
patchwork challenge, as an excess of colors and combinations would not be
accepted in that case. My bag had to be sufficiently neutral to fit to a
lot of things. Perhaps you’ve seen the bag similar to mine, but this one
was entirely designed by me. I did not use any tutorial; it had to meet all
my expectations. It may sound scary, but I wanted to make something with
which I would be satisfied in 100%. I admit frankly that I have never found
a tutorial in which the bag would be quilted with a layer of very thick
insulation. Mine is like that and I made it this way as I wanted my bag to
be strong and very durable. In order to have batting more compact, I
quilted it in a dense way.
Another extravagant idea is that it has a lot of extra pockets. For this purpose, I used almost the entire inner surface of the bag. On interior sides of my bag I put a total of five pockets. Pockets and all the rest I quilted very carefully and I made them of three layers (fabric, batting, fabric). Inside I put another 2 snap hooks.
Unfortunately, the shape of the bag was supposed to be different from the one you can see. I planned the bag to be a square, but it turned out to be rectangle. I am not worried about the rectangle shape as I have already bags that have the same shape so I just have one more. What’s more, I already think of my next bag, which I hope will be a square, or at least similar to the square. I must admit honestly, that’s one of a few things that I'm extremely happy with. My grandmother, who is always very critical concerning my works, this time, she admired my bag as never before. It’s amazing and incredible to see how my grandmother was delighted this time…
Colors: raw cotton, brick
Size: without handles-38cm / 26cm/11cm
with handles 54cm/26cm/11cm
Dzięki temu,że weekend był dłuższy o jeden dzień udało mi się uszyć torbę, do której przymierzałam się już od dawna. Nie jest to może żaden patchworkowy wyczyn,ale nadmiar kolorów i łączeń nie byłby tu absolutnie wskazany:( Moja torba musiała być w miarę neutralna tak aby pasowała do wielu rzeczy. Być może widziałyście gdzieś torby podobne do mojej,ale ta w całości jest zaprojektowana przeze mnie. Nie korzystałam z żadnego tutorialu,bo musiała spełniać wszystkie moje oczekiwania. Pewnie zabrzmiało to strasznie,ale chciałam uszyć coś z czego będę zadowolona w 100%. Przyznam szczerze,że chyba nigdy nie trafiłam na tutorial,w którym torba byłaby pikowana z warstwą bardzo grubego ocieplenia. Swoją właśnie tak uszyłam, bo bardzo chciałam żeby była mocna i bardzo trwała. Żeby ocieplenie było bardziej zbite całość gęsto przepikowałam. Kolejny zrealizowany kaprys,to dużo dodatkowych kieszonek. Do tego celu wykorzystałam praktycznie całą wewnętrzną powierzchnię ścian torby. Po obu stronach wnętrza umieściłam łącznie pięć kieszonek. Kieszenie tak jak i całą resztę bardzo gęsto przepikowałam oraz uszyłam z trzech warstw (tkanina, ocieplenie, tkanina). Wewnątrz umieściłam jeszcze 2 karabińczyki.
Niestety kształt torby miał być inny niż ten który widać. Planowałam torbę bardziej zbliżoną do kwadratu,a wyszedł mi prostokąt . Mimo wszystko nie żałuję,bo nie mam torby o takim kształcie więc tylko wzbogaciłam swoją kolekcję:) Poza tym nic straconego, bo przymierzam się do kolejnej torby,która mam nadzieję będzie kwadratowa albo chociaż podobna do kwadratu :)
Przyznam uczciwie choć nieskromnie,ze jest to jedna z niewielu rzeczy, z których jestem niezwykle zadowolona. Moja babcia,która jest zawsze bardzo krytyczna,wobec wszystkich rzeczy,które szyję jest nią zachwycona,a to dla mnie nie lada komplement. Zobaczyć w oku babci błysk zachwytu - bezcenne!!
Kolory: bawełna surowa, cegła
rozmiar: bez uchwytów- 38cm /26cm/11cm
z uchwytami 54cm/26cm/11cm