W realu jest zdecydowanie ładniejsza. Jest przyjemna i mięciutka...idealna dla takiego maluszka :)
Kolorystyka typowo chłopięca: odcienie niebieskiego oraz biel.
Rozmiar: 135cm/85cm (uszyłam dosyć sporą żeby maluch mógł się nią cieszyć przez dłuższy czas)
Rodzicom prezent się spodobał. Samuel przez cały czas spał,wiec nie wiem jakie jest jego zdanie :)
Jezeli Samuel spal pod ta wlasnie kolderka to juz znamy jego zdanie;bylo mu przytulnie i cieplo..a jezeli z kolderki emanowala Twoja dobra energia to juz pelen sukces..Kolorystycznie spokojna z wywazonym wzorem , jak to na meszczyzne przystalo..ladna praca .Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKilka godzin??? To nieźle! Śliczne kolorki i lamówka :)Samuel oprócz niezwykłego imienia będzie miał cudną kołderkę.
OdpowiedzUsuńSo cute, Debuko! :o)
OdpowiedzUsuńKilka godzin??? Super efekt! I to tempo!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczna i tempo rzeczywiście imponujące!
OdpowiedzUsuńKilka godzina miałaś ?? no to tym bardziej efekt mnie zadziwia! ja jestem szyciowym żółwiem i wszystko tak powoli mi idzie. Świetna kołderka i dobrze że grubsza :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze szyję bardzo wolno. Nad każdym elementem zastanawiam się kilka razy. Milion razy zmieniam kolory i nawet jak chcę uszyć coś bardzo prostego to i tak w rezultacie tak nawymyślam,że się tylko strasznie napracuję :( Najgorzej jest jak robię coś w prezencie,bo wtedy zależy mi na tym, żeby obdarowany był zadowolony i czuł się wyróżniony. Zawsze wtedy wymyślę sobie jakiś pracochłonny wzór. W przypadku tej kołderki pewnie byłoby tak samo,ale miałam bardzo mało czasu nie tylko na szycie,ale nawet na wymyślenie czegokolwiek. Gdybym mogła dłużej pomyśleć,to Samuel pewnie dostałby coś imponującego.
OdpowiedzUsuńPrzepiekna kolderka! Im czesciej na nia zerkam, tym bardziej mi sie podoba! Gratulacje! Beata
OdpowiedzUsuń