Właśnie skończyłam szyć komplecik deserowy,który jest prezentem dla mojej koleżanki Oli. Pierwotnie prezentem miały być podkładki z posta
Kolorowy zawrót głowy, ale dowiedziałam się ostatnio,że Ola wprowadza pewne zmiany w swoim salonie i pomyślałam,że dobrze byłoby żeby prezent pasował do reszty. Mam nadzieję,że mi się udało,bo informację o zmianach dostałam tylko w e-mailu. Wiem, że kolory przewodnie to granat,brąz i jasny (raczej kremowy). Próbowałam uniknąć czerwieni,ale niestety brakowało mi kilku odcieni beżu i granatu, które moim zdaniem idealnie by tutaj pasowały, więc musiałam je czymś zastąpić. Bez czerwieni i turkusu byłoby zbyt nudno. Mam nadzieję,że Ola będzie zadowolona. Kompletu jeszcze nie widziała i prosiłam żeby na razie tu nie zaglądała więc jest szansa, że najpierw zobaczy prezent na żywo:)
Zestaw składa się z niewielkiego obrusu o rozmiarze 32cm/32cm oraz 4 podkładek deserowych,każda o rozmiarze 20cm/20cm. Każdy element przepikowałam od ręki w ślimaczka:)
Kolorystyka: granat,krem,beż,gorzka czekolada,czerwień,bordo,ciemna zieleń,turkus
Podkładki mają lamówkę w dwóch kolorach-granatowym i kremowym.
Czerwony jest tu absolutnie niezbędny! Bardzo trafione zestawienie kolorów. Żywo, ale jednocześnie delikatnie i nienachalnie. A lamówka to już mistrzostwo: równiutko i ślicznie.
OdpowiedzUsuńPrezentują się wspaniale! Tej czerwieni nie mogło tam nie być!
OdpowiedzUsuńMam to samo zdanie - czerwony zdecydowanie ożywił podkładki! Ślicznie wyszły :)
OdpowiedzUsuńPodkładki fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na moje candy :)
Śliczne kolory! Podkładki wyszły rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńFantastyczny komplet!
OdpowiedzUsuńPrześliczna kolorystyka!
Ogromnie mi się podobają.
Ta podkladka z wkomponowana czerwienia chyba podoba mi sie najbardziej! Fajny pomysl i piekny ten komplecik!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
marta
Zdecydowanie TAK! Czerwony to wisienka na torcie. Bardzo fajne zestawienie i wzór podkładek.
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy są to moje pierwsze gwiazdy. Do tej pory nie miałam do nich przekonania,ale postanowiłam spróbować. Wydaje mi się,że nie wyglądają najgorzej,a Wasze miłe komentarze zachęcają mnie do tego żeby je jeszcze kiedyś gdzieś wkomponować:):)
OdpowiedzUsuńZrób to koniecznie bo wyszło fantastycznie, genialny dobór tkanin. Koleżanka musi, po prostu musi być zadowolona:)
OdpowiedzUsuń